czwartek, 30 lipca 2009

Kolczykowo

Dzisiejsza pogoda na mnie działa strasznie sennie, chyba będzie padać, oby tylko jutro w ciągu dnia było słonecznie, to będę mogła z dziewczynkami szaleć w ogrodzie :-)

Pokażę Wam coś co już jakiś czas temu poczyniłam,
jednakże nie miałam kiedy pokazać.






sobota, 25 lipca 2009

Ślubna, imieninowa i z okazji narodzin małej księżniczki

Urządziłam ostatnio małą "demolkę" mojego miejsca, w którym "tworzę",
na chwilę obecną nie mam czym się pochwalić, bo nic nie jest na swoim miejscu, muszę skombinować nowe biurko... mam pewien pomysł, ale póki co muszę znaleźć jakieś ciekawe nogi pod blat ze starego biurka.
Przed owym zamieszaniem z m.in. młotkiem w ręku :-), zdążyłam zrobić kilka kartek.
Zdjęcia mają troszkę przekłamane kolory bo robiłam je bardzo wcześnie rano i w dodatku w pośpiechu, gdyż wiedziałam, że później już nie będę miała okazji.

Ta poniżej jest dla pewnej małej księżniczki







Ta dla mojej koleżanki Anuli z okazji imienin





I jeszcze jedna dla młodej pary
Magdaleny & Krzysztofa i tego właśnie napisu brakuje na zdjęciu, dorobiłam go dopiero po zrobieniu zdjęcia, więc tak myślę sobie, że w rzeczywistości kartka wygląda lepiej niż tu, na szczęście .






niedziela, 19 lipca 2009

Kwiaty w słońcu







Wczoraj była taka piękna pogoda, słońce świeciło cały dzień, dziewczyny szalały w ogrodzie, było tak gorąco, że nawet psu nie chciało się szczekać, królik jak długi rozciągnięty w klatce, no a ja korzystając z okazji polatałam odrobinę z aparatem :-)
Dzisiaj niestety już deszcz , więc jedyne co mi pozostało to patrzenie na zdjęcia i upajanie się wyglądem kwiatów skąpanych w słońcu.
Szkoda, że to nasze tegoroczne lato jest takie pokręcone.

piątek, 10 lipca 2009

Wakacje w mieście



Aktualnie się urlopuję, co prawda pogoda w kratkę z rana upał za chwilkę ulewa, a po obiedzie z powrotem żar z nieba i ponownie ulewa z piorunami .

Próbujemy dziewczynkom zapewnić jakieś atrakcje, w sobotę zorganizowaliśmy spacer po Bydgoszczy, mieszkamy tu od urodzenia, ale są zakątki, w których od bardzo dawna nie byliśmy.
Spacer po Starówce i Wenecji zakończyliśmy "rejsem" po Brdzie.